Moje szczęście pewnie odpala kolejną fajke, chociaż obiecywało, że rzuci. pewnie zaraz wyjdzie z kumplami i będzie szwędało się do nocy po mieście. zapewne wypije kilka piw, kupi następną paczkę fajek. pewnie pójdzie jeszcze na blanta. zjara sie. wróci. pójdzie spać. Oto moje szczęście. ale jeśli moje to czemu go przy mnie nie ma?
|