Wczoraj wróciłam do rzeczywistości. Po raz kolejny spojrzałam na szary świat i dostrzegłam, że tu ludzie walczą o coś za wszelką cenę, że są w stanie zabić... Widziałam chorych ludzi, którzy mimo tego jak okazują siłę jak walczą z chorobą są wyśmiewani. Dostrzegłam tych smutnych z fałszywym uśmiechem ponieważ nie chcą litości i triumfu wrogów. Zauważyłam ludzi dążących do celu pokonujących przeszkody i eliminujących przeciwników... A wśród nich stałam ja próbująca grać fair, pomagająca i wyznaczająca sobie cele które chce osiągnąć grając zgodnie z zasadami... taa... gdyby tez inni tak umieli
|