Mimo tego, że zostawiłeś mnie samą, gdy najbardziej Cię potrzebowałam, pomimo tych wszystkich smutków, których byłeś powodem, mimo tych wszystkich łez i nie przespanych nocy. Mimo wszystko nie mam Ci niczego za złe. to Paradoksalnie kocham Cię i nienawidzę. Tak samo jak tęsknie i nie chcę Cię widzieć nigdy więcej. Żyję oszukując samą siebie, bo myślę, że jak wmówię sobie, że Cię nienawidzę to będzie dobrze. Żyję, bo muszę. W zasadzie chcę. Chociaż ciężko iść przez życie bez Ciebie. Bez Twojej pomocnej dłoni. Bez Twojego głosu który zawsze rozbrzmiewał w mojej głowie. Bez Twojego dotyku, który przyprawiał mnie o dreszcze. Tak cholernie trudno. Odczuwam Twój brak. Jest bardzo odczuwalny. I mimo to, że mówiłeś, że zawsze będziesz teraz Ciebie nie ma.
|