ciągnął mnie plażą za rękę. - wiesz jakie miałem postanowienia kończąc szkołę? że to będą najlepsze wakacje, że spotkam jakąś laskę i spędzę z Nią świetne chwile o których wraz z końcem sierpnia zapomnę, podobnie, jak Ona. idiota ze mnie. - prychnęłam pod nosem uśmiechając się lekko. stanęłam na palcach i rozczochrałam Mu włosy. - spotkałeś mnie. - stwierdziłam badawczo przyglądając się Jego reakcji. mocniej zacisnął swoje palce pomiędzy moimi. - mhm, zgadza się. tylko, ani mi się śni zostawiać Cię teraz. ba, najchętniej przytrzymałbym Cię przy sobie. mniej więcej do końca życia.
|