Dopóki wschodzi i zachodzi słońce nie przestanę wierzyć, że każdy dzien stanie się lepszy. Dopóki będe oddychać nie poddam się, nie upadnę. Wstanę za każdym razem. Otrę łzy, stanę w szeregu wśród innych, wśród ludzi, którzy rozumieją, pomogą. Nie skrzywdzę się przez faceta, popłaczę, ale pójdę dalej, równo z tym kto we mnie nie wierzył.
|