" Ból ciała i ból duszy to dwie całkiem różne rzeczy. Ból duszy jest mocniejszy. Całe wnętrze pulsuje, a serce zachowuje się tak, jakby chciało wyrwać się z klatki piersiowej i wyskoczyć na wolność. Krew w żyłach podąża w każde możliwe miejsce, poszukując odpowiedniego i spokojnego lokum. Bezcelowo. Gdy uderzają Nas czyjeś słowa, serce zatrzymuje swoją prace, ciało nie wykonuje żadnego ruchu, a łzy w formie jakiejkolwiek odpowiedzi, mimowolnie wydostają się z oczu. Ból ciała przemija. Rany się goją. Pozostają tylko blizny, które z czasem przetwarzamy na wspomnienia."
|