Każdy z nas wybrał stronę, w którą chce podążać, każdy z nas wybrał i nie chce się oglądać. Nie potrafię przeprosić, że kocham Cię tak mocno, beztrosko, tak mocno, że chce kochać Cię na nowo. Przyjaźń jak diament szlifowaliśmy wzajemnie, wspólne spacery i pytanie co u Ciebie. Dzisiaj kasuję numer, nie potrafię już zadzwonić, nie potrafię zapytać, przytulić. Po co mam więc gonić? Drogi przyjacielu, mogę tak powiedzieć. Czy mogę policzyć z Tobą gwiazdy na tym niebie? Gdzieś zgubiliśmy siebie, może na zakręcie, może most między nami zatonął w długiej rzece. Jestem tu dla Ciebie, chociaż tak wiesz, że jestem, chociaż nie gestem to sercem dotykam Ciebie. I nie walczę jak kiedyś, wypaliłem w sobie ogień, zasnąłem na obłoku myśląc znów o Tobie..
|