Pieprzony mętlik w głowie. Kolejna nieprzespana noc. Myśli o nas, o tym, jak bardzo tego chcemy, ale nie potrafimy wyrazić. O tym, co Ty czujesz. O tym, co ja czuje. O wszystkim. Boję się. Cholernie się boję całego tego jebanego ścierwa, które będę musiała przejść, żeby być szczęśliwą. Szczęśliwą z Tobą. Bo chcę, bo od dłuższego czasu niczego bardziej nie chciałam. I boję się, że to pryśnie, ot tak, już zaraz. A nie chce tego. Chcę, żeby to trwało i chcę trwać w tym z Tobą. Tak wyszło.
|