|
Tęsknisz,widzę to w Twoich oczach,to nie wstyd,to oznaka tego jak bardzo go kochasz i ile mu zawdzięczasz. Połóż głowę na moim ramieniu,nie dbaj o oddech,możesz dusić się szlochem,a ja Cię nie zostawię,bo wiem jak przechodzi się czas gdy wszystko do cna przypomina Ci o miłości do niego,jego spojrzeniu wyznającym Ci multum uczuć jakie żywi do Ciebie,najmniejsze poruszenie się kącików gdy nazywałaś go swoim,a Ty tęsknisz choćby za tym,że już nie masz prawa go sobie przywłaszczyć,nie masz,bo On przestał potrzebować bycia na wyłączność.Krzycz,niech każde słowo rozrywa Twoje gardło,Ty musisz wyrzucić za dnia wszystko ze stłamszonej duszy,wieczory bywają mordercze, uwierz.Na koniec chwyć mnie za dłoń,czujesz zostawiony na niej obcy dotyk?Jeszcze wczoraj dałabym uciąć sobie wszystkie palce będąc przekonana,że nikt nie zechce jej trzymać i nikomu nie będzie potrzebna,tak jak Ty jeszcze wczoraj skreśliłam wszystko, dostając jeszcze więcej od życia dziś.Wycierp swoje,a potem zacznij żyć na nowo.
|