Chyba w końcu powoli uwalniam się od Ciebie . Dzięki komuś kogo właściwie nie znam poczułam , że przecież ciebie tak nie potrzebuje . Już nie potrafię płakać do poduszki , nawet na Ciebie nie czekam . I choć to trudne , muszę odejść . Nie jesteś już mój , nie jestem twoja . Pożegnajmy się przy butelce piwa , łzach i kłótniach . ~ r .
|