Już od podstawówki 'każda' była jego, był z 5 na raz. Każdej mówił tego samego dnia 'kocham' każdemu mówiłam że to zwykły frajer i nie wiem co w nim takiego te wszystkie dziewczyny widzą, aż do dnia w którym podszedł do mnie i zapytał mnie czy umówimy się na spacer i ten jego szczeniacki uśmiech ale właśnie wtedy uległam, i już wiedziałam co każda w nim widzi. Ja ujrzałam najcudowniejszego sku*wysyna na świecie którego kocham do dziś i leczę się z depresji przez jego 'uśmiech'
|