zauważył ją tańcząca w klubie w swoim własny rytmie, uśmiechnął się do samego siebie i podszedł. deliktanie jechał palcami od lini jej łokcia do palców, aby następnie je złączyć, ona stanęła i powoli obracała się w jego strone. ich spojrzenia były wymowne, a serca przyśpieszały rytm. odchyliła leciutko wargi, chcąc być jeszcze bardziej pociągająca. odwrócił ją od siebie i objął w talii, ona odchyliła swoją głowę, pozwalając, aby kawałek szyi pozostał nagi on leciutko całował ją, zaczęli tańczyć, powoli bardzo delikatnie, jakby bali się, że mogą coś zburzyć, jakby bali się, że podłoga pod ich nogami zawali się, kiedy zrobią drastyczniejszy ruch.
|