kazał jej zdjąć całe ubranie, które miała w błocie, dlatego zeszła z motoru i kazała mu nie patrzeć. najpierw rozebała się z bluzki, potem ze spodni, ale on był tak bezczelny, że skierował swoje lusterko tak, aby widział jak się rozbiera. kiedy ubrała się już w jego kurtkę, zauważyła, że oszukiwał. miała w głowie coś po między sadysfakcją, a nienawiścią.
|