Oglądamy za dużo filmów, czytamy za dużo książek, zbyt dużo myślimy, wylewamy zbyt wiele łez. Nasze pokolenie jest zarażone smutkiem. Jest go w nas tyle, że nie umiemy się obronić. Przegrywamy. Już na starcie jesteśmy skazani na porażkę, bo należymy do tego zepsutego świata, zapitego, zaćpanego, zakrwawionego. Skazali nas ci przed nami, ci, którzy nie znali naszych dusz, naszych pragnień. Nikt ich nie zna. Jesteśmy najgorsi, ale właściwie dlaczego? Bo mamy zbyt wiele niepoprawnych myśli? Bo mamy zbyt szeroko otwarte oczy? Bo widzimy coś, czego nikt nie dostrzega? Zbyt dużo piszemy, zbyt mało mówimy. Jesteśmy zamknięci. Jest butelka, strzykawka, żyletka. Nie ma przyjaciół, nie mamy ich. Nikt nie kocha wariatów skazanych na smutek. Nikt nie kocha najgorszych stworzeń świata. Nie ma osoby, która pokocha to zepsute społeczeństwo. Wariat nie kocha wariata. Uśmiercili nas, nie pozwalając żyć.
|