Wiem, że wina nie leży tylko po mojej stronie, ale wiem, że na Ciebie nigdy nie będę zła. Powinnam, w końcu zniszczyłeś mnie, nie jestem już tą osobą, którą byłam 5 miesięcy temu, dosyć boleśnie udowodniłeś mi, że jednak mam serce.
Jakie to uczucie? Mam ochotę zwymiotować tym wszystkim albo wyjechać gdzieś, na jakieś pustkowie i wykrzyczeć, wypłakać to wszystko. Wymachiwać rękami, pobić się ze samą sobą, przypomnieć sobie to wszystko, umrzeć na moment w sobie i rozpłakać się na nowo. Ale nie potrafię przestać widzieć w Tobie mojej jedynej szansy na szczęście.
|