Pewnego dnia ziomek na skype ją zaprosił. Poszła z nim pogadać, bo nie chciała się już nudzić. Usłyszała tam człowieka, miał On głos jak anioł. Słuchała Go jak śpiewał, zrobiło jej się słabo. Wszyscy nagle poszli, pozostali On i Ona. Rozmawiali przez noc całą i nie chcieli się już rozstać. Kolejne dni mijały, rozmawiali coraz częściej. Wpatrzona jak w obrazek pomyślała "już jesteś!"
|