Usiadła na moście i patrzyła w stronę zachodzącego słońca.
Oddychała powietrzem, którego zapach przypominał zapach róż.
Z zamkniętymi oczami wyobrażała sobie, że jest jedną z wielu świecących gwiazd na niebie .
Tak bardzo chciała świecić najjaśniej, by poczuć, że i ona ma swoje znaczenie, że jest jakiś sens w tym, że była, jest i będzie obecna na tym ponurym świecie.
|