Idę.. idę sam.. Czuję się jakbym grał główną rolę w filmie, którego reżyserem jest sam Bóg. Nie jest ze mnie wybitny aktor, zwłaszcza, że życie napisało dla mnie ciężki scenariusz. Zastanawiam się czy będzie to komedia, dramat czy horror. Zastanawiam się jak będzie wyglądało zakończenie, Kto zagra pozostałe role. Z każdym dniem zbliżam się do premiery. Idę dalej...
|