Kochanie.. Eh, nie wiem od czego zacząć. Na początku wydawało mi się, że jestem szczęśliwa. Byłeś inny od pozostałych chłopców. Wyjątkowy.. Nienawidziłeś oglądać meczów, ani sportu. Byłeś cholernie zazdrosny, gdy tylko jakiś spojrzał na mnie. Często mówiłeś, że mnie kochasz i na każdym kroku to okazywałeś. Wolałeś się spotkać ze mną niż z kumplami. Wspierałeś.Ta bliskość i ciepło.. Starałeś i starasz się jak tylko możesz. Lecz te jebane kilometry coś zmieniły. W jakimś sensie się oddaliłam od Ciebie. Już nie czuję tego samego.. ~zakochana888
|