Idź do pana z muzyki, i oznajmij, że nie będziesz śpiewać, bo cię onieśmiela.
Spytaj pani z historii, czy naprawdę wierzy w te wszystkie bzdury,
uśmiechnij się i poradź księdzu, żeby wyluzował. Zaczep obcego chłopaka i powiedz,
że ma genialne oczy. Żyj kurdemol na całego, a nie ograniczaj się , mówiąc , że
jesteś nieśmiała, bo zanim się zorientujesz będziesz miała nudnego męża,
trójkę dzieci, zero przyjemności z życia i tą myśl, że w życiu nie zrobiłaś niczego szalonego .
|