Chciałabym mieć Cię teraz przy sobie. Patrzę w przeszłość, kalendarz cofam, nic się nie zmienia nadal siedzę tu sama, ledwo łapię oddech bo jestem zalana łzami. Chcę znów być potrzebna, chcę znów by czas leciał mi z tobą a nie takim jak teraz obrazem. I nie chcę żebyś zniknął. I w sumie to chcę. I w sumie to nic nie wiem. Cały czas się cofam i Cię wołam. Potem krzyczę że nie chcę cie znać, że masz odejść i zniknąć stąd na zawsze. Ty mnie słuchasz, wolnym krokiem odchodzisz, stoję sama i wciąż myślę o Tobie. I jeszcze wczoraj nasze dłonie były dla siebie stworzone,teraz jest inaczej, nie jesteśmy już we dwoje. Jeśli kiedyś wybaczysz mi moją decyzje nie wahaj się ani chwili,wróć,wróć i nic nie mów. Patrz mi w oczy tak jak zawsze i zapomnij o wszystkim, o wszystkim co złe...
|