zaraz zacznę krzyczeć.wydłubię sobie oczy,abym nie widziała.rozetnę klatkę piersiową i wyjmę wnętrzności zaczynając od nerek,a kończąc na płucach i sercu.może coś w tobie drgnie,gdy dojdę do tej maleńkiej pompki.może twoje ciało przeszyje jakiś dreszcz,a może ukłuje cię w twojej lewej piersi,a może nie.może się uśmiechniesz i odetchniesz w końcu z ulgą,gdy ja przekroczę tą granicę pomiędzy tym co tu,a tym co kryję się tam za ścianą życia.może czas zatrzyma się choć na jedną sekundę,może zostawię po sobie jakiś ślad jak atrament na kartce papieru.trwały,niezniszczalny.niebieski jak moje oczy.proszę, może może choć raz o mnie ktoś pomyśli,może choć raz ktoś weźmie w dłoń moją fotografię i dotykając delikatnie opuszkami palców moją twarz za tym chłodnym szkłem pomyśli,że tak bardzo chciałby mnie przytulić,a może zostanę jedynie kruchym wspomnieniem,które w końcu wyleci wszystkim z głowy i zostanę jedynie imieniem i nazwiskiem wpisanym w akta zgonów. /happylove
|