Rozpierdala mnie wewnętrzna niechęć do tego co się ostatnio wydarzyło. Chciałabym się jakoś odciąć od tamtych chwil i nigdy więcej do nich nie wracać. One nie są dobre, one nic dobrego nie przyniosą. To jest bardziej niż pewne, a jednak już się zaczyna coś złego dziać. Nie jestem ślepa, widzę co się dzieje, mam również dobrą intuicję, która podpowiada mi to co jest nie tak.Głucha też nie jestem, słyszę co się wokół mnie dzieje. Ktoś kolejny raz próbuje sobie ze mną pogrywać, ale nie tym razem. Nie pozwolę sobie na to. Nie ulegnę. Nie jestem słaba, jak kiedyś. Mam teraz więcej siły w sobie i chęci do wielu spraw oraz nabrałam do wszystkiego dystansu. Nie skończy się już nic, bo też i nie zacznie. Nie pozwolę, aby kolejny raz moje życie zostało zniszczone przez kogoś, kto postanowi się w nie wpieprzyć i rozwalić cały mój mur ochronny. Nie dam sobą tym razem pomiatać, ani tym bardziej manipulować. Zbyt wiele razy pozwalałam, abyś ktoś mną kierował. Koniec z tym wszystkim raz na zawsze.
|