Ogólnie jestem realistką. Ale w sercu, gdzieś głęboko w moim serduszku tkwi ta nadzieja. Nadzieja na to, że coś się ułoży. Że ułoży się między nami, że będzie jeszcze lepiej niż było przed paroma tygodniami, kiedy mogłam powiedzieć, że jestem szczęśliwą kobietą. Tak, wiedziałam, że to się kiedyś skończy, ale nigdy bym nie pomyślała, że takim sposobem. Teraz muszę zacząć od nowa walkę o Ciebie.
|