Usiadła przy toaletce. Wzięła do ręki tusz i zaczęła dokładnie malować rzęsy. Usta pomalowała dokładnie pomadką w kolorze pudrowego różu od Chanel. Włosy związała w wysoki kucyk. Ciało skropiła perfumami Diora. Nałożyła szarą bluzę, siostry, ulubione spodenki i parę air maxów. Wyszła do parku. Tam idąca grupka chłopaków zaczęła do niej gwizdać, oprócz jednego chłopaka, który był zauroczony jej blond włosami, różowymi ustami i ledwie widocznymi spod grzywki niebieskimi oczami. Już z daleka czuł jej zapach. Nagle do dziewczyny podszedł chłopak, jakiś łysy, w dresie. Widać, że na nią nie zasługiwał. On to wiedział, widział po niej, że nie jest szczęśliwa. / Manhattanilla.
|