jedyną odpowiedzią o tej porze było milczenie, leżenie tak, jedno obok drugiegi, słuchanie własnych oddechów, podróżowanie od czasu do czasu ręką czy nogą do tego drugiego ciała, pozbawione konsekwencji wycieczki, resztki pieszczot pogubionych w łóżku, w powietrzu, widma pocałunków, maleńkie larwy perfum, przyzwyczajeń. /
j. cortázar
|