- Hej kochanie.- wyszeptał chłopak po cichu, do jej ucha z zaskoczenia. - Hej - odpowiedziała zdenerwowanym głosem. - Co słychać? - zapytał. - A interesuje Cię to, naprawdę? Już miesiąc jak ze sobą nie rozmawiamy. Nie pamiętasz? - odpowiedziała. - Dalej jesteś zła? - zapytał znów. - Ja? Zła? Nie. Już nie. Przyzwyczaiłam się z myślą, że nie chcesz ze mną być. - mówiąc to łza pociekła jej po policzku i odeszła. On nie chciał iść za nią, ale jej koleżanki go zatrzymały, wiedziały, że ona dała i tak by mu kolejną szansę. / Manhattanilla.
|