jakiś płomyczek w moim sercu się zaświecił kiedy uśmiechnąłeś się do mnie na szkolnym korytarzu. innego dnia znów przez ułamek sekundy na mnie zerknąłeś. twoje oczy błądziły gdzieś w moim oczach, ale mi to wystarczyło. mimo tego, że był już koniec, miałam nadzieję, a twój widok podsycał ten mały płomyk na tyle, aby nie zgasł. jeżeli odejdziesz- on zgaśnie. zniknie tak szybko jak się pojawiło. jeżeli zostaniesz- będziesz mieć mnie na zawsze. rozpalisz ogień, który w jednym momencie rozpali las. iskierka, którą jesteś ty, i las, który jest mną.
|