Gdy pytałam o nią.. Mówiłeś, że się nie liczy, że jestem tylko ja. Wierzyłam Ci. Pewnego dnia urwałeś kontakt, zachowywałeś się tak jakbym nie istniała. Przez przypadek dowiedziałam się, że spotykasz się z Nią. Były łzy, mnóstwo cierpienia, ból. Gdy się pozbierałam, Ty wróciłeś. Bez przeprosin, bez wyjaśnień, powróciłeś do mojego życia. Kiedy ponownie się do Ciebie przyzwyczaiłam - zrobiłeś to samo. Zostawiłeś mnie. Trwa to dwa lata, zawsze tak robisz. Zastanów się na kim Ci zależy, bo widocznie nie umiesz zdecydować.
|