|
malej.moblo.pl
Napisałeś. Przeprosiłeś za wszystko. Wiedziałeś jak cierpię. Wiedziałeś że jestem na dnie. Wiedziałeś też że walczę sama z sobą by pójść naprzód i zapomnieć o Tobie.
|
|
|
malej dodano: 28 kwietnia 2013 |
|
Napisałeś. Przeprosiłeś za wszystko. Wiedziałeś jak cierpię. Wiedziałeś, że jestem na dnie. Wiedziałeś też, że walczę sama z sobą, by pójść naprzód i zapomnieć o Tobie. Odezwałeś się w momencie, w którym moje serce zaczynało bić na nowo, próbując zapomnieć o chwilach z przeszłości. Wtedy po raz kolejny zabiłeś część mnie. Padły słowa, zdania których chyba czytać nie chciałam. Lecz choć przeprosiłeś przez sms-a, bo nie miałeś odwagi stanąć naprzeciw mnie i przyznać się do błędów - doceniam to. Tylko dlaczego teraz? Po kilku miesiącach udawania, że mnie nie znasz. Może niszczyły Cię wyrzuty sumienia.. Niestety, samo 'przepraszam' nie wystarczy.
|
|
|
malej dodano: 13 marca 2013 |
|
Byłeś ważny, jesteś i będziesz. Gdy będziesz potrzebował pomocy, pomogę Ci. Gdy będziesz chciał porozmawiać, porozmawiamy. Gdy będziesz chciał się spotkać, spotkamy się. Gdy będziesz chciał wrócić, nie pozwolę Ci. Nie popełnię tego błędu, nie chcę znowu czuć bólu zniszczonego przez Ciebie serca.
|
|
|
malej dodano: 7 marca 2013 |
|
Wspomnienia są piękne. Niektóre zadają dużo bólu, ale w każdym jest coś wyjątkowego. Idealne chwile pozostają w pamięci na zawsze. Momentów pełnych bólu nie chcemy pamiętać, lecz niekiedy okazuje się, że to właśnie one uczą nas życia.
|
|
|
malej dodano: 7 marca 2013 |
|
A najbardziej boli mnie to, że przez ten cały czas byłam dla Ciebie nikim.
|
|
|
malej dodano: 5 marca 2013 |
|
Zobaczyłam coś, czego widzieć nie chciałam. Przez przypadek spotkałam Cię z nią. Całowaliście się. Gdy mnie zobaczyłeś szybko zawróciłeś, chyba było Ci głupio. I bardzo dobrze. Wiedz, że to mnie zabolało. W jednej chwili nie mogłam powstrzymać się od płaczu, a z drugiej strony uświadomiłam sobie, że to koniec.
|
|
malej dodał komentarz: |
4 marca 2013 |
|
malej dodano: 4 marca 2013 |
|
Zaciskam pięści, głęboko oddycham i zaczynam od nowa. Nowy etap.. Najwyższa pora się pozbierać i ruszyć naprzód :-)
|
|
|
malej dodano: 2 marca 2013 |
|
Gdy pytałam o nią.. Mówiłeś, że się nie liczy, że jestem tylko ja. Wierzyłam Ci. Pewnego dnia urwałeś kontakt, zachowywałeś się tak jakbym nie istniała. Przez przypadek dowiedziałam się, że spotykasz się z Nią. Były łzy, mnóstwo cierpienia, ból. Gdy się pozbierałam, Ty wróciłeś. Bez przeprosin, bez wyjaśnień, powróciłeś do mojego życia. Kiedy ponownie się do Ciebie przyzwyczaiłam - zrobiłeś to samo. Zostawiłeś mnie. Trwa to dwa lata, zawsze tak robisz. Zastanów się na kim Ci zależy, bo widocznie nie umiesz zdecydować.
|
|
|
malej dodano: 2 marca 2013 |
|
Próbuję się odciąć. Od Ciebie, wspólnych znajomych, imprez, wyjazdów. Próbuję zapomnieć. Wierzę, że mi się uda. I może kiedyś się spotkamy. Przywitasz się? Zapytasz co u mnie? Porozmawiasz? Może wtedy powiem Ci jak bardzo cierpiałam.. Usiądziemy, sami, z dala od ludzi. Wspomnienia zaczną wracać. Może powiem Ci, że nie umiałam i nie chciałam bez Ciebie żyć, że byłeś kimś idealnym. Bojąc się Twojej reakcji - wstanę i odejdę, jak najszybciej, jak najdalej. Moje serce pełne bólu znowu będzie cierpieć.
|
|
|
malej dodano: 1 marca 2013 |
|
To trwa dwa lata. Wracasz i odchodzisz. Nigdy nie byliśmy razem, ale łączyła nas wyjątkowa więź. Ufałeś mi, ja ufałam Tobie. Było tak bezpiecznie.. Za każdym razem gdy odchodzisz - tracisz kawałek mnie. Później przychodzisz, jest dobrze, wybaczam.. bo przecież jesteś dla mnie wyjątkowy. Niszczysz mnie, a ja nie umiem tego skończyć.
|
|
|
malej dodano: 28 luty 2013 |
|
Nie stać Cię na rozmowę. Ani na przeprosiny. W sumie nie chcę Twoich przeprosin. Chciałabym porozmawiać, tak szczerze. Jak przyjaciele. Może to pomogłoby mi zrozumieć te kilkanaście miesięcy. Może znalazłabym odpowiedzi na wszystko to co mnie boli. Może dowiedziałabym się co o mnie myślisz. Może w końcu powiedziałbyś o swoich uczuciach, o których tak trudno Ci mówić. Może w końcu byłbyś szczery i może byłoby o wiele łatwiej.
|
|
|
malej dodano: 28 luty 2013 |
|
Mieli rację mówiąc, abym się w to nie pakowała po raz kolejny. Przecież wiedziałam jak się skończy. Mając świadomość tego jak będzie, dałam mu następną szansę. Było jak zawsze. Chwile czułości, pisanie, radość z każdej wspólnej chwili. Nie trwało to długo, znudziło mu się. Kolejny raz mnie zranił, dał nadzieję na to czego nigdy nie był w stanie stworzyć i zostawił, samą.
|
|
|
|