Mieli rację mówiąc, abym się w to nie pakowała po raz kolejny. Przecież wiedziałam jak się skończy. Mając świadomość tego jak będzie, dałam mu następną szansę. Było jak zawsze. Chwile czułości, pisanie, radość z każdej wspólnej chwili. Nie trwało to długo, znudziło mu się. Kolejny raz mnie zranił, dał nadzieję na to czego nigdy nie był w stanie stworzyć i zostawił, samą.
|