i oceniłam go dość pochopnie. wystawiłam ocene, zanim dobrze zrozumiałam, kim naprawdę jest. wydawało mi się, że podrywa wszystkie, że się nimi bawi, ale kiedy on odchodził zadał mi pytanie ' wymień chociaż dwie, które podrywałem przez całą naszą znajomość. przecież chodzimy razem do szkoły, przecież mieszkasz obok mnie, powinnaś wiedzieć prawda? ' wymiękłam. do oczu napłynęły mi łzy. miałeś rację, nie umiałam wymienić chociażby jednej oprócz mnie.
|