Dziewczyna cała się trzęsła. Poczuła, że obejmują ją ciepłe, mocne ramiona, miała wrażenie, że nie jest w stanie czuć niczego więcej. Był jej jedynym oparciem: gdyby ją puścił, chyba nie przeżyłaby ani sekundy. Przyciągnął ją do siebie i pogłaskał po włosach. Przywarła do jego koszuli, czując, że łzy lecą jej ciurkiem i nie ma czym oddychać.
|