Stwierdzam, że już jest mi bardzo trudno a jeszcze 3 dni. Chyba, że coś będzie wcześniej choć wątpię. Nagle zdałam sobie sprawę, że to nie są 'już' 4 godziny bez pisania, tylko, że to są 'dopiero' 4 godziny bez pisania. Bo przecież jak na razie nie zaskoczy mnie sms 'Aniołku, zejdź jest na dole' , nie zabierze na spacer. Nie umiem sobie z tym poradzić, to straszne. Ale i tak jest najlepszy i kocham go całym serduszkiem.
|