W ciągu jednego dnia tyle się zmieniło. Dwoje najbliższych mi ludzi zamieniło się rolami. Z najlepszego przyjaciela znów stałeś się moim nieosiągalnym marzeniem. Marzeniem? To chyba kiepskie słowo, robiąc analizę wszystkich łez i cierpień jakie przez Ciebie doświadczyłam. A mimo to, mimo że się bardzo staram nie umiem przestać Cię kochać. Moje uczucia wróciły w jednej sekundzie, wraz z obijającymi się echem po mojej głowie słowami " On ma inną...".
|