Zniszczył mnie? to mało powiedziane. sprawił, że stałam się kimś, kim nigdy wcześniej nie byłam. zniszczył moje wnętrze i uśmiercił uczucia. robił wszystko, abym brnęła w to dalej. był inny. tak, znów się uzależniałam. teraz piszę. z wielkim żalem i smutkiem. smutkiem do niego? niekoniecznie. smutkiem i złością do samej siebie. doprowadził mnie do takiego stanu, że sama siebie nie jestem w stanie poznać. kilka wypowiedzianych słów, w dodatku nie chcąco . tyle mi wystarczyło. nie potrzebowałam wiele by znów się zaangażować. mimo to On był i dawał cholerną nadzieję na lepsze jutro. później odszedł, ot tak z dnia na dzień. zostawił mnie. a ja? czuje się jak alkoholik lub narkoman na odwyku. i żałuję, tak cholernie żałuje.
|