` pamiętasz jak się rozstawaliśmy? Klęczałam przy drzwiach Twojego korytarza z fajką i Twoim kotem łaszącym się do moich nóg, Ty krzyczałeś w kuchni i waliłeś pięściami o ściany. Darliśmy się na siebie oboje w bezsensie chwili. Weszła Twoja siostra, zapytała co się stało i, że mam zaczekać. Wybiegłam z Twojego domu tłumacząc jej w płaczu, że kolejny raz tego nie zniosę. Wróciłam do domu z zaschniętymi łzami na policzkach, było mi bardzo zimno nie tylko w ręce, ale też na sercu. Najbardziej bolało to, że nie próbowałeś mnie zatrzymać. Wtedy wiedziałam, że odpuściłeś po raz kolejny. / abstractiions.
|