nie rozumiesz za co Go pokochałam? pokochałam Go za to, że potrafi wywołać uśmiech, gdy tonę w bezsensie, za to, że mam poczucie, że zawsze jest, mimo iż dzieli Nas odległość, za to, że mówi mi 'ślicznie Ci w kręconych włosach', gdy jadę zmęczona i zmoknięta na rowerze po 2godzinnej wyprawie. za to, że mimo łez bólu, które czasami mi ofiarowuje, uczucie szczęścia nie znika. od prawie roku czuję to samo, nawet jeśli teraz już wiemy, jak bardzo nieidealni jesteśmy. nadal, wciąż, codziennie od nowa. teraz rozumiesz?
|