Zachorowałem. Tak zachorowałem bezlitośnie na chorobę nazwaną jej imieniem. Nie ma odpowiedniej recpety, odpowiedniego leku na ból istnienia, na cierpienie, dręczące bóle w klatce piersiowej, które mimo moich usilnych starań i udawania, że zaraz mi przejdzie bardziej się nasilało.
|