Zachowuję się jak gówniarz pomimo wieku. Olewam wizyty u lekarza, pomimo chorego serca. Piję mnóstwo kawy i jem same fast foody, pomimo zaleceń. Skacze z balkonu, wspinam się po blokach, bawię się w parkour, choć już nieraz wracałem ze skręconą kostką, złamaną nogą czy coś w tym stylu. Trzymam się ze złym towarzystwem, które czasem Cię przeraża. Bywa, że klnę jak szewc, bo coś mnie zdenerwuję. Albo rzucam rzeczami i nienawidzisz, gdy jestem w tym stanie. Szybko się wkurwiam i wpadam w bójki. Lubię ustawki i odpierdalanie na głównej ulicy miasta, by pobawić się w kotka i myszkę z psami. Mówisz, że nigdy nie zmądrzeje. Powtarzasz, że tak się nie da na dłuższą metę. Za dużo stresu. Boisz się. Martwisz. Ja wciąż się staram, zmieniam, potem znowu schrzaniam sytuację, jestem w tym mistrzem, ale tak jak pewien jestem swoich przyjaciół tak jestem pewien miłości do Ciebie./kallwik
|