Jak miałam mu wyjaśnic, czym sie stałam, tak żeby mnie zrozumiał? Byłam skorupa, a nie żywą istotą. Byłam jak opustoszały dom - skażony dom - w którym przez długi czas nie dało się zupełnie mieszkac. Teraz sytuacja nieco się polepszyła - w najbardziej reprezentacyjnym pokoju przeprowadzono remont - ale to był tylko jeden pokój. Żadne wysiłki nie były w stanie przywrócic mnie do stanu używalności.
|