Tak często zapominamy, jak bardzo życie jest kruche, słabe, delikatne, nie trwa przecież wiecznie. Większość z nas zachowuje się, jakby byli nieśmiertelnikami, a to przecież coś nierealnego, ale być może coś niesamowitego, co pomaga też zapomnieć o rozczarowaniach. Jedyną wadą nieśmiertelności jest tylko to, że nastaje ona dopiero po śmierci. Sama śmiertelność nadaje naszemu życiu sens, dla nas zupełnie niezrozumiały, ale narzucony odgórnie, nieśmiertelność to swoistego rodzaju zapomnienie. Każde głębokie uczucie prowadzi do cierpienia. Czy miłość bez cierpienia można nazwać miłością? Takiej miłości nie ma. Istota prawdziwej, szczerej, wielkiej miłości polega na tym, że nie umiera ona do końca, nigdy, przenigdy, nawet w tych najtrudniejszych momentach naszego życia.
|