znów upadłam,znów nie mogę wstać,coś trzyma mnie,gwałtownie unoszę się do góry,powoli unoszę się coraz wyżej i wyżej...jestem już wysoko chcę dotknąć chmury ale nie mogę,zauważam że to nie ja,moja dusza,jest czarna,widzę innych,widzę ich śnieżnobiałe dusze,patrzą na mnie...widzą mnie.
|