Kumpele mówią, że go nie kocham, bo nie zachowuję się tak, jak wtedy kiedy byłam zakochana w poprzednim facecie. Ale właśnie.. wtedy byłam zakochana albo i zadurzona, wręcz obrzydliwie przyćpana. Teraz jest inaczej, czuję to samo tylko inaczej. Teraz już wiem, że miłość to nie tylko podniecenie i szalone emocje. Poza tym,tamta miłość była przegrana, a o tą toczy się walka, i tylko spokojem mogę coś osiągnąć. Moje uczucie jest po prostu dojrzałe, w sumie dojrzewało we mnie bardzo długi czas, poza moją świadomością. To, że są we mnie inne emocje, to nie znaczy, że nie ma miłości. Jest nowa, lepsza miłość.
|