1.Ona wyszła, trzasnęła drzwiami,
mówiąc ze w dupie ma to że mnie zrani
i nie obchodzi ją świat miedzy nami,
świat który łączył marzenia i plany.
Byłem głupi i nie mam nastroju,
bo dziś siedzę sam w tym pustym pokoju.
Mam tego dość, problemy na drodze,
telefon, słuchawki i buty, wychodzę..
Było późno ja byłem na mieście,
rap na słuchawkach i luźno nareszcie.
Ciężki tydzień, trudno uwierzcie,
studio i studia, sesja i sesje.
Nie ma ludzi, jest pusto ja nie śpię,
ale oni pewnie długo już we śnie.
Powoli wdycham to rześkie powietrze,
w tym mieście gdzie ludzie znów walczą jak bestie.
Dzwoni telefon, wiem ze to ona,
staram się w głowie myśli pozbierać
i chociaż nie mam ochoty z nią gadać
to wciskam zielony i kurwa odbieram,
słyszę "przepraszam".
To trudne, to złudne proszę nie teraz.
Zrób jeden krok, podejmij decyzje
i przestań w końcu kurwa wybierać.
|