Teraz pewnie siedzisz z nią popijając już zapewne kolejny kieliszek wina, patrzysz jej głęboko w oczy i prawisz komplementy. I może powinnam cieszyć się Twoim szczęściem, ale cholera nie potrafię. Nie potrafię znieść myśli, że to inna Cię ma. Że to dzięki niej się uśmiechasz, ze to ją dotykasz i w jej oczy chcesz patrzeć. Że już nie mogę Cię rozbawiać, łaskotać, przytulać, całować, mówić jak bardzo Cie kocham. Nie mogę, bo teraz tylko ona ma do tego prawo, a ja jestem już tylko nic nieznaczącym wspomnieniem. /arqueen.
|