Była zima i padał taaaaaaaaki piękny śnieg. Wszystkim nam nosy zmarzły, jak nie wiem co. Zblizyłam się do Niego i niespodziewanie podszedł, przytknął mi ten swój lodowaty nos do policzka. I co? I cud. Bo mi zamiast zrobić się zimno, uderzyło gorąco...
|