Serce ze stali, nawet najlepszy kowal go nie przekuje nie przewali. W wewnętrznej batali w poronionym świecie. Chcę siedzieć na księżycu w kształcie rogala, wymachiwać nogami pluskając o wodę, jeść różową watę niczym malutkie dzieci słodko oblizując palce. Żyć w beztroskości w której ma się poczucie stabilności i pewności. Bo nie raz przed snem bardzo chciałoby się być pogłaskanym przez rodziców.
|