"Jestem w stanie znieść wszystko, ale do cholery, przestań mnie ranić." 13:24 Liceum w Warszawie. Piątek. Rok 2012...Karteczka ląduje na biurku. Czytam ją piętnaście razy. Lub szesnaście. Zrozumiałam dopiero wtedy, gdy wyszłam już ze szkoły i znalazłam ją w kieszeni. Uciekł autobus...Ale zrozumiałam.
|