Pogniotłam mu dwa papierosy. Myślałam, że zabije mnie gołymi rękami. Dwa papierosy połamałam w palcach, patrząc mu prosto w oczy. Tytoń spadł mi na dżinsy. Serce galopowało, gdy wstał z kanapy. Bałam się, że dostanę w twarz. Już czułam parząca dłoń na moim policzku. Wyszedł... Dotarło do mnie, co wyprawiam. Byłam z siebie dumna...Pokazałam, co chciałam. Wygrałam. Pierwszy raz. Pierwszy raz jest 1:0 dla mnie...
|